23 maja 2024
Czy trafiliście kiedyś w mediach społecznościowych na posty z hashtagiem #cashstuffing? O co w tym wszystkim chodzi i jaki ma to związek z kontrolowaniem wydatków?
Z tekstu dowiesz się:
23 maja 2024
Czy trafiliście kiedyś w mediach społecznościowych na posty z hashtagiem #cashstuffing? O co w tym wszystkim chodzi i jaki ma to związek z kontrolowaniem wydatków?
Z tekstu dowiesz się:
Moda na retro lub vintage dotyka wielu obszarów życia. Popularne w przeszłości zwyczaje wpływają na to, jak się ubieramy, czeszemy czy meblujemy mieszkania. Zjawisko to nie omija także finansów osobistych. Pomysły na lepsze zarządzanie pieniędzmi coraz chętniej czerpiemy od naszych rodziców lub dziadków. Cashstuffing - dosłownie: nadziewanie gotówką - brzmi oryginalnie i nowocześnie, ale w praktyce oznacza stary, babciny właściwie patent.
Dzięki tej metodzie pilnujecie, czy dochody rozchodzą Wam się zgodnie z planem i w odpowiednim, bezpiecznym tempie. Jeśli działacie konsekwentnie i każda „cyfrowa sakiewka” rzeczywiście służy Wam do zaspokajania wyznaczonych potrzeb, unikniecie sytuacji, że pod koniec miesiąca na coś Wam brakuje. Pieniądze w wirtualnych kopertach można traktować, jak narzędzie pomagające zrealizować budżet domowy.
Metoda pieniędzy w kopercie powstała w czasach analogowych, kiedy gotówka była podstawową lub wręcz jedyną formą płatności. Współcześnie, gdy do większości transakcji używamy karty, telefonu lub szybkich przelewów, znaczenie i funkcjonalność tego rozwiązania budzą wątpliwości. W końcu jest tyle możliwości, aby zrobić to wygodniej. Poza tym za większość zakupów płacimy kartą lub BLIKIEM. Współcześnie metoda kopertowa może być jedynie inspiracją i nie warto jej traktować dosłownie. Można przecież stworzyć sobie „wirtualne koperty” - w aplikacji bankowej lub po prostu w folderach na dysku laptopa. Wówczas odnotowujcie uszczuplenie konkretnej puli niezależnie od środka płatności, jakiego użyliście.
Minusy metody kopertowej (traktowanej dosłownie):
Od naszych babć lub prababć w kwestii gospodarowania pieniędzmi możemy się sporo nauczyć. Dzielenie pieniędzy na kilka grup i dbanie, by każda zagrała dokładnie wyznaczoną rolę to świetne posunięcie. Świat się jednak zmienia i odtwarzanie dawnych reguł w wariancie 1 do 1 sprawdza się rzadko. Jest też wiele innych, skuteczniejszych metod, o których pisaliśmy nie raz np. metoda 70-20-10 czy 50-30-20. Zachęcamy do zapoznania się z nimi.